czwartek, 28 maja 2015

Obrazek z dzieciństwa

Witajcie

Dawno mnie tu nie było, ale przeprowadzka nie należała do łatwych, wszystko wymagało nakładu czasu, pracy, energii. Na szczęście to już za nami i teraz możemy cieszyć się i domkiem i ogródkiem. W koło cisza i spokój... idealnie.

Niestety sielanka nie trwała długo, niewiele się tym wszystkim nacieszyłam, tydzień po wprowadzeniu musiałam z chłopcami przyjechać w pilnej sprawie do Polski. W związku z tym, choćbym bardzo chciała, nie mam za bardzo czym się pochwalić :(

Na pocieszenie wchodząc do mojego starego pokoju, zobaczyłam na ścianie obrazek, który wyszyłam pewnie jakieś 10-15 lat temu i postanowiłam Wam go pokazać. Pamiętam, że bardzo misternie go wyszywałam. Jak Wam się podoba? Ja zawsze lubiłam jego wiosenny radosny charakter :)


Chciałabym jeszcze raz podziękować Wam za tak liczne, przemiłe komentarze pod ostatnim postem. Cieszę się, że domek na klucze Wam się spodobał, wiernie mi służy :) Wielkie dzięki za słowa wsparcia w czasie przeprowadzki :)

Wczoraj udało mi się nadrobić zaległości na części Waszych blogów, teraz postaram się w miarę możliwości być bardziej na bieżąco. Ślę Wam pozdrowionka i buziaki, tym razem z Wielkopolski :*

sobota, 16 maja 2015

Domek na klucze

Witajcie Kochani

Dziś dzień przeprowadzki i nie mam dużo czasu, więc przy porannej kawie wrzucam na szybko zdjęcia domku na klucze. Kupiłam go tydzień temu na targach staroci i postanowiłam dać mu nowe oblicze: rozkręciłam, wyczyściłam, wyszlifowałam, odmalowałam.  Aplikacja z przodu już tu była i postanowiłam ją zachować, podoba mi się :) Jestem bardzo zadowolona z efektu :)




Pozdrawiam Was, ślę buziaki i trzymajcie kciuki, będę miała ograniczony dostęp do internetu przez następny tydzień OMG! 

środa, 13 maja 2015

Ptaszki i wygrana w Candy

Witajcie

Dziś wyjątkowo szybciutki pościk, pełen pozytywnej energii :)

Najpierw przedstawiam ptaszki, które będą zdobiły klamki szafy w nowej sypialni. Przeprowadzka już w sobotę, a obecnie żyjemy "na kartonach" od poniedziałku :)


Nic to jednak, ponieważ wczoraj ogłoszone zostały wyniki candy u Czas Oskrapowany i jestem tą wylosowaną szczęściarą! Starszy synek kazał mi się cieszyć ciszej, a młodszy wyglądał jakby chciał powiedzieć dokładnie to samo, tylko, że nie potrafił :) To moja pierwsza wygrana, a raczej nie uważam się za szczęściarę w takich tematach. 

A oto one, szydełkowe kule w roli głównej oraz szydełkowa gruszka :)



Jak widzicie powód do radości przeogromny. Niestety moją wygraną odbiorę z rodzinnego domu dopiero przy okazji wizyty w Polsce, prawdopodobnie w czerwcu. Warto poczekać :)

Pozdrawiam Was cieplutko, pogoda piękna, wracam do moich kartonów, worków i pudełek :) Buziaki :***

poniedziałek, 11 maja 2015

Radosne robaczki

Witajcie

Budzi mnie dziś słoneczko i moja pierwsza myśl to "będzie dziś pięknie", ale zaraz po słońcu dostrzegam granatowe chmurzyska na drugiej części nieba, więc już tak pozytywnie nastawiona do pogody nie jestem. Może jeszcze się wypogodzi? Nigdy nie wiadomo...

Dziś chciałabym pokazać Wam bardzo wiosenno-letnie ozdoby, które uszyłam. Są to "tilda bugs", a ja nazywam je radosne robaczki, bo są takie fajne grubiutkie i wyglądają mi na bardzo zadowolone z życia :)





Piję sobie poranną kawę i tak sobie myślę, że świetnie będą wyglądały na oknie kuchennym wśród kwiatków :)

Jak Wam minął weekend? U mnie zdecydowanie za szybko :) Życzę wszystkim Wam odwiedzającym miłego tygodnia i oby do weekendu, pozdrowionka i buziaki :*** 


Swoje robaczki zgłosiłam do Linkowego Party u Diany




poniedziałek, 4 maja 2015

Jaśki minky

Cześć Kochane

Mam nadzieję, że długi weekend majowy minął Wam znakomicie, mimo różnej pogody. U mnie jeszcze wolne, dziś Bank Holiday, więc weekend również mamy przedłużony (pierwszy i ostatni weekend maja zawsze mamy przedłużony o jeden dzień, hurrra!). Pogoda również niespecjalnie nam dopisała, choć od rana jak widzę, prezentuje się całkiem nieźle, jest jakaś nadzieja :)

Dziś przychodzę do Was z poduszeczkami. Uszyłam dwa jaśki na zakładkę do mojej sypialni, ponieważ poprzednie już troszkę się zużyły, to znaczy potrzebowały również nowego wypełnienia. Uszyłam je z minky i bawełny, żeby było miło - do przytulenia są idealne :)






Dajcie znać, co porabiałyście w ten majowy weekend, z racji tego, że u mnie nadaj trwa, mam dziś nadzieję, na dzień pełen wrażeń ;) W sobotę byłam z chłopcami na urodzinkach kuzyna w takim centrum zabaw dla dzieci, wczoraj pojechaliśmy do Ikea. Może dziś uda się coś na powietrzu, jeśli pogoda nie spłata figla :)

Ślę Wam buziaki, trzymajcie się cieplutko  :*