Witajcie,
dziś wrzucam kolejny przedświąteczny post. W związku z tym, że grudzień zbliża się wielkimi krokami, nadeszła kolej na kalendarz adwentowy. Widziałam wiele pięknych kalendarzy na innych blogach, jak na przykład tutaj u Kasi http://k-deko.blogspot.co.uk/2014/11/jak-zrobic-kalendarz-adwentowy-krok-po.html, ten szczególnie zainspirował mnie do działania, jest taki radosny i kolorowy.
Myślę, że taki kalendarz, to świetna sprawa dla dzieciaków, moi chłopcy nadal nie zdają sobie sprawy, że coś kryje się w każdym woreczku. Mam tylko nadzieję, że zdołam ich upilnować, żeby nie zjedli wszystkiego w dwa dni :)
Mój kalendarz to dwa tildowe renifery, większy i mniejszy oraz 24 woreczki z niespodzianką. Do każdego woreczka włożyłam po dwa łakocie, mąż domagał się, żebym i jego wzięła pod uwagę :)
super! podoba mi się:) a reniferki wspaniałe!
OdpowiedzUsuńOOO jak klimatycznie u Ciebie i kalendarz pomysłowy :)
OdpowiedzUsuńDziękuje dziewczyny za miłe słowo, u was rowniez jest pięknie!
UsuńKalendarz Kasi bardzo fajny. Twoje reniferki są super! Fajny pomysł, chłopcom życzę smacznego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iwona
Bardzo fajny kalendarz a reniferki urocze , a dla męża koniecznie !!!!!!
OdpowiedzUsuńWitaj Joasiu : ). Przeczytałam wszystkie Twoje wpisy od deski do deski : ). Masz ogromny talent szyciowy i pasję i strasznie się cieszę,że znalazłam kolejną osóbkę,która uwielbia tildowe dekoracje. Też jestem szczęśliwą posiadaczką czterech książek T. Finnanger :). A gdybyś chciała więcej wykrojów i pomysłów tego typu to znajdziesz je na moim blogu,po lewej stronie : ). Ja blogować zaczęłam rok temu i bardzo mnie to wciągnęło ale cały czas się uczę,bo jeśli chodzi o obsługę komputera to wciąż jeszcze jestem w Ciemnogrodzie ; )...Ja to człowiek starej daty jestem,wiesz : gęsie pióro i kałamarz ; ). Reniferki Twoje są cudne i tak uroczo rozbrykane : ). Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoją rodzinkę z mroźnej Wielkopolski : ))).
OdpowiedzUsuńDziewczyny bardzo dziękuje za miłe słowa, to mnie motywuje do dalszego działania :)
UsuńA Ty Moniko, rownież masz swietny blog do którego bede wracała z miła chęcią :)
BTW ja tez pochodzę z Wielkopolski :)
Jaki ten świat jest jednak mały ! : ))). To miło wiedzieć,że ktoś lubi szyć,a jeszcze jak na dodatek pochodzi z Wielkopolski to już mam mega zaciesza : ))). Pa,pa.
UsuńPiękny!!bardzo cieszę się,ze cię zainspirowałam-jest mi ogromnie miło-tym bardziej ,że wyszedł ci taki śliczny i pomysłowy-pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńRenifery cudne! Kalendarz prosty i efektowny, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJaki fajowski kalendarz! Reniferki słodkie i świetny pomysł z woreczkami:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńswietna inspiracja, piekny!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam w ten pierwszy grudniowy dzień :)
UsuńRenifery są super!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Bardzo fajny pomysł na kalendarz adwentowy:) reniferki prześliczne:) mąż fajny, ale mój też uwielbia łakocie:) Mój prawie 2,5 letni synek też nie rozumie jeszcze, że w każdym pudełeczku znajduje się coś słodkiego i nie tylko...
OdpowiedzUsuńMój kalendarz adwentowy musi poczekać do następnego roku :( w tym zabrakło czasu na wszystkie zaplanowane dekoracje świąteczne. Reniferki CUDNE! Kreatywna z Ciebie osóbka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i rewelacyjne wykonanie. Uwielbiam tildy, więc może w przyszłym roku taki kalendarz uszyję.
OdpowiedzUsuń