Witajcie,
Pogoda u mnie okropna: zimno, deszczowo, wietrznie, a chłopcy znowu zaziębieni. Mam nadzieję, że Wy macie trochę więcej szczęścia?
W taką pogodę tym bardziej trzeba zrobić coś co urozmaici nam szarość rzeczywistości za oknem. Miałam przyjemność zrecyklingować słoiczki po miodzie z mojej ulubionej kawiarni, które skrzętnie zbieram przy każdej okazji :) Przy pomocy silikonu na ciepło nakleiłam na zakrętki wcześniej przygotowane okrągłe "poduszeczki", przyozdobiłam dookoła koronkową tasiemką i nakleiłam po kokardce z motylkiem. Efekt bardzo wiosenny, a słoiczki nadają się zarówno na igielnik, jak i pojemniczek na drobiazgi, takie jak guziczki itp.
Oprócz tego dla umilenia sobie czasu, który w większości spędzamy w tą pogodę w domu, stworzyliśmy ostatnio całą rodzinką arcydzieło, które zdobi ścianę w salonie. Jest to obraz sadu jabłkowego z ukrytym przesłaniem :) Drzewka to odbicie rąk każdego członka naszej małej rodzinki. Dodatkowo, jak widzimy na załączonym obrazku, całość została gustownie udekorowana przez starszego synka z maminą pomocą :)
Pozdrawiam Was ciepło i dziękuję, że jesteście :)